3 lut 2012

Szok

 Szok... Trudno zebrać myśli... Szukała jej cała Polska... Szukała sześciomiesięcznego dziecka... Madzi.
 
Plakaty, rysopis porywacza, nagroda, apele rodziny... Wszyscy uwierzyliśmy, kibicowaliśmy, pomagaliśmy. Dziś okazuje się, że Magda miała wypadek. Tak, mówi jej mama, że dziewczyna wypadła z rąk, uderzyła się i zmarła... Dramat, tragedia... Mama Magdy zapakowała ją w wózek i wywiozła ciało, ukryła. Potem wymyśliła całą historie. Na co liczyła? Hm... 

Nie umiem jej ocenić.

Jestem zła, że Magda nie żyje. Boże, przecież ten Aniołek miał całe życie przed sobą... Próbuję sobie wyobrazić tę mamę... Przecież wypadki się zdarzają... Każda, każdy z nas, jak pomyśli o swoim dziecku, to przypomni sobie momenty kiedy dziecko uderzyło się, czy upadło itd. Ile razy przerażeni oddychaliście z ulgą, że nic się nie stało... ? A tu się stało... Jeśli naprawdę Magda wysunęła się z kocyka - ja mówi dziś jej mama... Jeśli naprawdę tak było...

I jeszcze do tego porzuciła tak swoje dziecko... Jak rzecz... Gdzieś tam... Tyle dni... Brrr... Aż trudno o tym myśleć i pisać...Straszne.

Nie ma dla tej kobiety usprawiedliwienia, żadnego... Ale nie wiem, czy można oceniać ją w kategoriach bieli i czerni...

Nie wiem...
  
Zaufanie milionów Polaków, co z nim? Uwierzyli. Oddawali pieniądze, swój czas, szukali... Boję się, że gdy kiedyś, gdzieś naprawdę zaginie dziecko, to inni już to zlekceważą... Już nie będzie pospolitego ruszenia, tej solidarności... 

Straszna wiadomość rozpoczęła ten piątkowy dzień...

Dobranoc Madziu.



2 komentarze:

  1. Od początku śledzę to co się dzieje i chyba jestem zbyt naiwna bo już nic nie rozumiem.... Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ona mogła zrobić coś takiego!!!!! Przecież mogła wezwać pogotowie jak jej wypadła z rąk . Lecz prawdy nikt się nie dowie , lecz matka z tym będzie cierpieć do kąca życia.

    OdpowiedzUsuń