Miała być bliźniakowa niespodzianka:) Ale będzie coś innego!
To wydarzyło się dziś, o 15.00, w Warszawie, a dokładnie w podziemiach... metra :) Widok nieprzeciętny: kilkadziesiąt mam a na ich rękach klikumiesięczne smyki i masa dziennikarzy, którzy przyglądali się jak mamy karmią piersią! Przechodnie zdumieni niecodziennym widokiem. I wszędzie słychać było tylko pytania: ale dlaczego? po co? a pani/panu to nie przeszkadza? No, dobrze zacznę od początku:)
Niedawno uliczna galeria, która organizuje wystawy na stacjach metra, odmówiła wystawienia zdjęć matek karmiących. Uznali, że są one szokujące i mogą obrazić ludzi. Pomysłodawcą wystawy była fundacja "Mleko Mamy". W świecie Mam zagotowało się :)! Mamy skrzyknęły się na Facebooku i zrobiły flashmoba na stacji metra. Chciały w ten sposób zademonstrować, że karmienie piersią to nie pornografia, ani nic obrzydliwego - dodam, że na forach niektórzy karmienie porównywali do sikania na ulicy! (Notabene to właśnie Facebook, dwa lata temu, uznał, że zdjęcia karmiących piersią kobiet naruszają regulamin serwisu w kwestii "nieprzyzwoitych, pornograficznych lub otwarcie seksualnych" materiałów-chodziło o widok brodawaki-i usunął wszystkie takie fotki).
My - tzn. ja i mr T też dołączyliśmy do dziesiejszej akcji. Karmienia nie było, bo już nie karmię piersią ale przyglądaliśmy się temu co się działo. Mamy przekonywały dziennikarzy-swoją drogą w tej grupie byli prawie sami mężczyźni:) - że w karmieniu dziecka piersią nie ma nic pornograficzego, że nie wywalają piersi, tylko karmią dziecko, które płacze, bo chce jeść. Jedna z mam opowiadała, jak karmiła w restauracji i kobieta w średnim wieku, zwróciła jej uwagę, mówiąc, że mogłaby Z TYM iść do łazienki... Szok, prawda? Mówiły, że taka wystawa (którą planowano w metrze) ma tylko oswajać ludzi z naturalną czynnością i widokiem jakim jest karmienie dziecka piersią. Dziecku nie da się wytłumaczyć: poczekaj, dostaniesz jeść jak wrócimy do domu. Czasami trzeba zrobić to w metrze, na przystanku, w parku, w kawiarni.
Zgadzam się z mamami. Dookoła wszyscy przekonują jakie to karmienie piersią jest ważne, że kobiety nie powinny wstydzić się. Powstają kawiarnie gdzie mamy mogą swobodnie karmić, w sklepach są kąciki matki karmiącej... A tu zdjęcia przeszkadzają... A pozujące półnagie modelki nikomu nie przeszkadzają?
Wracając do flashmoba. Była nawet Reni Jusis, która wsparła mamy, mówiła, że nie rozumie jak widok karmiących kobiet może razić -zwłaszcza panie, które samie kiedyś karmiły (a ich partnerzy na to patrzyli, prawda?). Ale słyszałam też inne głosy. Jeden pan powiedział: tym rodzicom to już się w głowach przewraca, a te kobiety to wszędzie chcą mieć równouprawnienie. Bardzo mnie tym rozbawił:)))
I tak to było? Czy akcja udała się? Chyba tak. Spore zaintersowanie mediów, temat karmienia piersią został nagłośniony a w zasadzie problemy kobiet karmiących, i chyba o to chodziło. Co z tego wyniknie...? Pytanie jest otwarte.
Zapraszam na fotorelacje.
miejsce akcji:stacja Pole Mokotowskie:) godz.15.00 hasło akcji Matki karmiące - bohaterki akcji :) Reni Jusis |
Też już nie karmię, też byłam i też coś wspomnę u siebie o akcji :) ale już jutro. Dobranoc ;)
OdpowiedzUsuńPopieram w 100%!
OdpowiedzUsuńA ja sceptycznie podchodzę do tej akcji. A właściwie do jej formy. Moim zdaniem oczywiście decyzja o niedopuszczeniu do wystawy była hipokryzją ( w kontekście tego, ze na ulicach otaczają nas setki billboardów z półnagimi modelkami), ale pomysł, by siadać z maluszkami na brudnej podłodze w metrze, w przeciągu i gromadnie demonstrowac jakie to karmienie piersią jest estetyczne także mi się nie podoba.
OdpowiedzUsuńUwazam, ze to intymna chwila. Absolutnie nie mam nic przeciwko temu by mamy karmiły w parku, na ulicach, w publicznych miejscach, ale naprawdę można to robic dyskretnie, bp. przykrywając maluszka i pierś pieluszką.
A takie demonstrowanie, eksponowanie piersi w świetle kamer i aparatów dla dobra sprawy to już - moim zdaniem - bardziej happening niż rzeczywista potrzeba zwrócenia uwagi na problem.
Asia - poniekąd się z Tobą zgadzam, jednak z drugiej strony uważam, że trzeba uświadamiać kobiety jak ważne jest dla dziecka karmienie piersią. Naturalny, matczyny pokarm jest jedynym i najlepszym pokarmem jakie potrzebuje maluch. Nie trzeba oczywiście robić z tego wielkiej sprawy. Odmowa wystawy była czystą hipokryzją i myślę, że galeria odmówiła ze względów finansowych - za małe zainteresowanie tematem. Ludzie którzy kupują zdjęcia w galeriach zdecydowanie bardziej woleliby zdjęcie jakiegoś bezdomnego niż matki karmiącej - w takim żyjemy świecie - co zrobić?!
OdpowiedzUsuń