Wróciliśmy. Ale zanim o wyprawie...Chciałabym powitać na świecie Igę :) "Wyskoczyła" do nas z brzucha :) 23.06!!! Czyli Tata miał wyjątkowy Dzień Ojca :) Powodzenia Mamo Igi :) i witaj w świecie Mamy :)!!!!
Gdy Iga przychodziła, wychodziła:), na świat, mr T ruszał w swoją pierwszą dłuższą podróż, na północ Polski, na wesele:) To był wyjazd na 4 dni a samochód uginał się pod ciężarem wieeellluuuu niezbędnych rzeczy:) Podróż udała się, choć przyznam, że jest to wyzwanie. Zabawianie znudzonego jazdą kilkumiesięcznego dziecka, postoje, poszukiwanie odpowiedniego parkingu, żeby ktoś podgrzał obiadek itd.Trochę męczące ale pierwsze koty za płoty :) Wesele? Mr T spotkał rodzinę, dużżżooo rodziny:) i był bardzo oszołomiony. Potańczył, usłyszał weselne hity :) powędrował z rąk do rąk, dzielnie rozsyłał uśmiechy ciociom i wujkom ale z każdą godziną mocniej, bardziej, było widać zmęczenie. Zaburzony rytm dnia, do którego przywykł i który chyba lubi, dał znać o sobie jak wróciliśmy do domu. Mr T odsypia intensywne dni i trochę marudzi :)
A ja mądrzejsza o nowe doświadczenie myślę o kolejnej podróży i kolejnym wyzwaniu:). No i troszkę poczułam wakacje :)
Dziękujemy za miłe słowa! Pozdrawiamy Mr T i jego mamę. Rzeczywiście Iga zrobiła prezent tacie i przyszła na świat 23 czerwca :) A ja w tym dniu dołączylam do świata mam! Pozdrawiam wszystkie mamy :)))
OdpowiedzUsuń