5 paź 2011

Cudowny baby friendly kraj :)

Wróciliśmy:) Jesteśmy właśnie już po naszej pierwszej, tak dłuuugiej podróży!:) Roczniak - Mr T - przejechał samochodem ponad 4 500 kilometrów! Poznał Europę :) Nie wiem jak on to zniósł, nie wiem jak wytrzymał, ale powiem Wam, że czasami było hardcorowo!


Niech wystarczy jak napiszę, że jednego dnia spędziliśmy w aucie 16h :/  Realia mijały się z tym co planowaliśmy, zwłaszcza w czasie jazdy przez Polskę... :/ Ale dotarliśmy bezpiecznie do celu jakim były okolice miasteczka Castelfiorentino, Toskania... Było cudnie, pięknie... Winnie ;) i niewinnie. 


I wiecie co? Stwierdzam, że Włochy to najbardziej baby friendly kraj jaki znam! Podróż z dzieckiem do Włoch to czysta przyjemność! Włosi mają bzika na punkcie dzieci, jednym słowem je uwielbiają! Zagadują, zabawiają, angażują się gdy widzą, że dziecko potrzebuje pomocy. Fantastycznie! Nie miałam problemów z nudzącym się dzieckiem, bo w parku, w czasie zwiedzania, czy w kolejce w sklepie, mr T zawsze był zabawiany, zagadywany. Bambini i bambini szczebiotały Włoszki, które zachowywały się jak dobre babcie i ciocie:))) Urocze! Powiem Wam, że dzięki tym pozytywnym, miłym ludziom, mr T w taki pozytywny sposób się zmienił. To znaczy nauczył się większej otwartości,nie boi się obcych, nowych sytuacji, miejsc. To duży plus tej podróży. I taka to refleksja przyszła mi do głowy:) To prawda, że podróże kształcą i nie ważne ile ma się lat, czy miesięcy. 
Witajcie więc moi Drodzy:))) Benvenuto :)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz