8 paź 2011

Dziś i jutro

Dziś był zły dzień... 

Skończyło się "coś" wyjątkowego, ważnego co trwało wiele lat...

Dziś był ciężki dzień...

Mr T zalewał się łzami. Dlaczego? Nie wiem. A moja zupka przegrała z daniem Gerbera.  Cóż :(

Co za dzień. Może ten jutro będzie lepszy...

Wybory. Mam nadzieje, że idziecie! Ja na 100% - z mr T! On będzie wrzucał do urny kartki :) Jeszcze jak był w brzuszku głosował razem z mamą :) Uważam, że ważne są takie dni, właśnie gdy są spędzone razem. Wybory to pewnego rodzaju święto, przez które można uczyć patriotyzmu. Dla mnie to ważne, w sensie nauczyć dziecko patriotyzmu:)

Dobrze, że ten dzień już mija...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz