29 kwi 2011

Książęcy świat

"Ach, co to był za ślub"- słowa piosenki pasują tu idealnie. Miałam nie oglądać transmisji ale jak usiadłam przed telewizorem o 9.00, to odeszłam od niego po 15.00 - nie mogłam się oderwać! Mr T też z drobną przerwą na drzemke :)

To była prawdziwa bajka!!! Wszyscy piękni, kolorowi, idealny świat... Te marzenia większości dziewczynek -  żeby być królewną :)-to wcale nie taki głupi pomysł!:) Ciekawe, czy mała Kate - to znaczy od dziś księżna Katarzyna :) - też tak sobie marzyła...?

Tak sobie tylko pomyślałam, o tym co po ślubie, że teraz wszyscy "poddani" będą czekali na potomka! Matko, jakie to musi być stresujące! Pewnie teraz brukowce będą spekulować: już ma zaokrąglony brzuszek! nie, jeszcze nie! i tak w kółko! Wrrrrr! Tego nie zazdroszczę. Taka presja. W Polsce już robione są zakłady :/ !!! Ludzie obstawiają, w którym roku Kate Middleton urodzi brytyjskiego następcę tronu! Według Star-Typ Sport - w 2013 roku... Zwariowali!

Oglądając tą uroczystość zastanawiałam się też, czy taka kandydatka na żonę księcia musi robić sobie jakieś specjalne badania, wykazać, że jest w stanie "dać" monarchii następce tronu? Co jeśli okaże się, że nie może? Świat królów i książąt bywa piękny ale jest skomplikowany :) Chyba wolę ten swój i chrapiącego małego susełka za ścianą :)
Miłego wieczoru. 

8 komentarzy:

  1. Też oglądałam z małymi przerwami ślub stulecia i też zastanawiało mnie jak można żyć pod taką presją? Pewnie nie chciałabym tego. Wolę mój mało skomplikowany świat i to, że mogę siedzieć w pidżamie z komputerem na kolanach i pić kawę z mojej ulubionej filiżanki, niekoniecznie od kompletu. Pozdrawiam: Babcia.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy wątek z badaniem o płodność kandydatki na żonę króla! Dokładnie nad tym samym zastanawiałam się wczoraj, gdy w studiu telewizyjnym pojawiły się komentarze dotyczące sukcesji. Myślę w obecnych czasach robią takie badania. Brrrr. I tak w świat intymności wdziera się kalkulacja. Ale mnie przeraziła też ta intercyza zgodnie z którą żona Williama utraci prawo do wychowywania dzieci. "W przypadku rozwodu wszelkie prawa opieki nad przyszłym potomstwem pary przejmie książę William. Kate i jej rodzice mają jednak zagwarantowaną nieograniczoną możliwość odwiedzin." Szczerze mowiąc to trochę szokujące... Rozumiem intercyza dotycząca pieniędzy - z tym można się pogodzić, ale dzieci... Smutne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Babciu! Pozdrawiam!
    Asiu! Dokładnie, ta intercyza... Przecież trudno założyć, że wszystko się uda... To w sumie niezłe zabezpieczenie dla monarchii przed kolejnymi skandalami! Nawet jak nie będzie Williamowi i Kate układało się, to będą udawali, że jest ok, bo to będzie dla Kate jedyny sposób by być z dzieckiem, dziećmi... Nie ślubowała poddaństwa a zgodziła się na coś takiego... Hmm... Mnie też to dziwi. Cieszę się Asiu, że o tym napisałaś! Tak - intercyza i majątek OK ale dzieci...? Trochę takie przedmiotowe traktowanie dzieci i jej. Urodzi-super ale dzieci należą do monarchii nie do niej... hmmm... No właśnie, czyli piękny. bajeczny świat wzięty pod lupę robi się trochę smutny, pełen dziwnych zasad...

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz rację, nie ślubowała poddaństwa, a zgodziła się na coś takiego... Ciekawe... Dla matki to musi byc dramatyczne.

    A wracając do sprawy oczekiwania na potomka - to rzeczywiście musi być koszmar. Tysiące fotoreporterów będzie się czaić i każde niekorzystne ułożenie sukienki interpretować jako symptomy ciąży. Brrr. Mieliśmy takie przykłady na polskim celebryckim podwórku. A najbardziej przykre jest, gdy para długo się stara - bez powodzenia...A prasa komentuje...Albo gdy kobieta straci ciążę. Dla pary to dramat i to na oczach świata, a nie w gronie bliskich... No presja straszna. Zgadzam się z Tobą, że życie królewny z bajki wcale nie jest tak bajkowe ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Dokładnie!!! Pamiętam jak plotkarskie media "prześladowały" Skrzynecką. Ona kilka razy poroniła i potem musiała się "tłumczyć" co i jak, no koszmar!!! Zobaczymy co będzie z k&w.pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. My z Polką też oglądałyśmy:) a gdy powiedziałam jej, że księciuniu do niej macha, też podniosła rączkę i machała do TV:))))

    Zaradna mama

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak donoszą brytyjskie media książe William podobno nie zgodził się na tę intercyzę! Zuch książe! Czyli jednak królewski świat bywa ludzki :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Brawo!!!!!!!!!!!!:) No, to Królowa Elżbieta musiała się wkurzyć :))))

    OdpowiedzUsuń