To była wyprawa...! Woda w termos, mleczko, słoik obiadku, pieluszki, ubranka na zmianę, woda, dużo wody:), zabawki - torba wypchana po brzeg - i ruszamy! To znaczy zanim ruszyliśmy skorzystałam z dobrodziejstwa jakim jest internet i sprawdziłam o której jest niskopodlogowy tramwaj. Tylko, że okazało się, że ten niskopodłogowy nie przyjechał! Ot, tak po prostu :)
Dodam, że tramwaj bez schodków, to w stolicy wciąż luksus:). Taki rarytas pojawia się na niektórych liniach co godzinę, półtorej... Nerowowo szukaliśmy więc ofiary, która zgodzi się i dźwignie ze mną: wózek z torbą ważącą kilka kilo i z mr T :) oczywiście. To znaczy ja nerwowo szukałam, bo mr T był zrelaksowany :) Cieszył się krótkimi portkami :) widokiem samochodów i całego miejskiego zamieszania:) Ufff, udało się! Wsiedliśmy!
ach te schody, schody... |
40 minut jazdy (mr T zawarł trochę znajomości, z paniami, bo rozsyłał uśmiechy na lewno i praw :)) i byliśmy na miejscu! Czyli? W przeuroczej kawiarni "Kredkafe" :) z przemiłymi osobami, dawno nie widzianymi. Mr T poznał siedmiomiesięcznego Jasia i kilkoro innych dzieci! Była wymiana zabawek, podskoki z asekuracją na kanapie i w ogóle było fajnie:)
z kolegą fajnie jest :) |
Przyznam, że jestem padnięta. To był nasz chrzest bojowy:) Unikałam takich dalszych wypraw komunikacją miejską ale cóż, kiedyś trzeba było i cieszę się, że mamy to za sobą. To znaczy ja się cieszę, bo mr T pysznie się dziś bawił w czasie tej "podróży" i bardzo mu się podobało jak był noszony a nie tylko wożony w wózku :)))
Znam ten ból. Niestety w Warszawie dostanie się do tramwaju niskopodłogowego czasami graniczy z cudem. Dlatego ja wybieram, oczywiście w miarę możliwości, ten "kółkowy" środek transportu. Autobusów przystosowanych dla mam z wózkami i osób niepełnosprawnych jest zdecydowanie więcej.
OdpowiedzUsuńNa pocieszenie mogę jedynie dodać, że w Poznaniu jest jeszcze gorzej - tramwaje (nie wszystkie oczywiście, ale większość) nie dość, że mają stopnie to jeszcze tak wąskie drzwi, że nawet z pomocą jakiegoś uprzejmego Pana nie wejdziesz z wózkiem.