8 gru 2011

List do M

Dziś czytaliśmy z mr T książeczkę o Misiu Okruszku, który poznaje świąteczne zwyczaje. Było o choince, o robieniu ozdób, o szopkach, Mikołaju i listach do niego... Mr T oglądał obrazki a ja sobie wspominałam...moje listy do M, które zostawiałam w oknie i szłam się myć (byłam pewna, że Mikołaj tylko czeka na to jak wyjdę z pokoju i zaraz zabierze ten list!). Wracałam a list wciąż był... Był więc niepokój i co sekundę zerkanie na okno. I nic... Mijał jeden dzień, drugi, święta się zbliżały a ja czekałam i powtarzałam w myślach: "tylko przyjdź Mikołaju..." W liście było zawsze kilka punktów. Najpierw wyliczone były  tzw. prezenty z kosmosu, gdyby Mikołaj miał jakiś nadmiar gotówki przeznaczonej na prezenty dla mnie :), a dalej wyszczególnione były prezenty -powiedzmy - bardziej osiągalne :) I w końcu list znikał... Ufff, to była ulga:)

Jeden z tych listów mam do dziś :) - mój tata wszystkie te skarby zbierał :) 


Błędy ortograficzne i marzenia - najbardziej lubię fragment: "i wiele innych rzeczy":)

Takie to były moje marzenia... 

Dziś czytałam o marzeniach innych dzieci i dorosłych ludzi. Trafiłam na nie w internecie na stornie Listy do Mikołaja.  (kliknij i przejdziesz do strony www.) Przepiękne listy... Ludzie zaczynają pisać o zwykłych potrzebach a potem z treści listów wyłaniają się trudne życiowe sytuacje, problemy, z którymi sobie nie radzą i małe dzieci i dorośli...To listy do nas... Tych co czytają, co wejdą na tę stronę. To my możemy być Mikołajami. Wystarczy napisać do biura Mikołaja i on prześle nam )adres na przykład 13-letniej Natalki, która pisze : 

"Byłam dość grzeczna w tym roku nie wiem jak będzie w przyszłym ale chciałabym cie bardzo prosić o dużo słodyczy i ogromnego pluszaka nie proszę o więcej .Bo na świecie jest jeszcze dużo dzieci, pozdrawiam Natalia..."

Pan Zdzisław ma 52 lata i prosi o prezent dla kogoś innego: "Drogi Święty Mikołaju pisze do ciebie nie w swoim imieniu lecz pewnej Kobiety która nie potrafi prosić o pomoc i ma ciężką sytuacje finansowa.ma ona na utrzymaniu w chwili obecnej 5 dzieci...". 

Można zrobić paczkę i sprawić by święta innych były piękne. Pomyślcie jak fajnie będzie siąść do stołu wigilijnego i pomyśleć o tym Kimś, gdzieś tam na drugim końcu Polski, który spod choinki wyjmie paczkę i na pewno ciepło o nas pomyśli. Całe cudo świąt...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz